Takie krótkie streszczenie. :)

Co byś zrobiła gdybyś dostała propozycję zagrania w SMS w Sosnowcu i zamieszkania 400 km od swojego domu, razem z Łukaszem i Agnieszką Żygadło? Zgodziłabyś się opuścić swoją rodzinę, przyjaciółkę, chłopaka? Paulina podejmuje decyzję. Opuszcza swój dom rodzinny, by szkolić się na siatkarkę. Jest rozgrywającą. Praktycznie wszystkie zawodniczki z innych klubów ją lubią. Uwielbia zawierać nowe znajomości. Wydaje się, że przez pewien czas, ma idealne życie tu, w Sosnowcu. Jednak później ono się psuje. Czy Paulina będzie szczęśliwa? A może jej szczęście ograniczy się tylko do postępów w siatkówce? Przekonacie się same!
Serdecznie zapraszam do czytania opowiadania. Mam nadzieję, że się spodoba.

czwartek, 12 czerwca 2014

68. Możemy porozmawiać?

Dzisiaj znów obudził mnie ktoś, tylko, że była to Zunia. Byłyśmy w galerii, potem w kinie, a o 20 przyjechał po nią Dawid. Ładny ma brzuszek już. 5 miesiąc leci J O 20 pojechali do domu, a ja razem z ciocią przygotowywałam na jutrzejsze jej urodziny. Sałatki, jakieś tam rzeczy Blabla.. Kupiłam jej dwie pary ciepłych ciapków. Ponieważ to taki zmarzluch. O 22 padłam zmęczona na łóżko i wzięłam do ręki telefon.
- O boże – powiedziałam gdy zobaczyłam 5 wiadomości od Andrzeja
Hej księżniczko. Co dzisiaj robisz?
Może byśmy się spotkali?
Żyjesz?
Haloooo
Coś się stało?
Stwierdziłam, że do niego zadzwonię.
- No nareszcie! – krzyknął na powitanie
- Ciebie też miło słyszeć – zaśmiałam się
- Czemu się nie odzywałaś? – Dałabym sobie rękę uciąć, że teraz zrobił tą słodką, smutną minkę
- Andrzejku kochany, Zunia była, potem pomagałam cioci, bo jutro ma urodziny, przecież jesteś zaproszony na imprezę.
- A no tak! – krzyknął – zapomniałem! Muszę po prezent pojechać!
- Andrzej nie krzycz, ja mam słuchawkę koło ucha! – powiedziałam zirytowana
- Przepraszam – powiedział. Gadaliśmy jeszcze pół godziny o wszystkim i o niczym. Umyłam się i poszłam spać. Rano ubrałam się naszykowałam i poszłam do szkoły. Po treningu, szkole i treningu przyszłam do domu i pomagałam cioci wszystko naszykować. Zanim wszyscy przyszli dałam jej prezent, złożyłam życzenia.
- Ciociu – weszłam do kuchni z ozdobną torebką schowaną za sobą.
- Tak? – zapytała nie odrywając wzroku od potrawy, którą przyżądzała.
- Ciooociuu – zaśmiałam się a ona się odwróciła. – Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia, pomyślnośći, spełnienia marzeń, uśmiechu na twarzy, pieniędzy, sukcesów w życiu zawodowym, dużo udanych pokazów i sesji, spełnienia marzeń, nawet tych najmniejszych. I wszystkiego, wszystkiego co sobie życzysz. – powiedziałam i wyciągnęłam zza siebie prezent, który jej wręczyłam.
- Dziękuję Ci bardzo – powiedziała i mnie mocno przytuliła. Zajrzała do środka ozdobnej torebki i pisnęła ze szczęścia. – Jejciu jakie mega! – powiedziała i szybko założyła jedną paręk. Pogadałam z nią jeszcze 10 minut, a potem się przebrałami czekałam na wszystkich. Pierwszy przyszli nie nikt inny jak Andrzej i Karol. To są dobzi przyjaciele cioci i to dlatego tu są. Zaproszeni są jeszcze jej 3 przyjaciółki, Fabian, Igła z Iwoną, Pit no i Bartek z Aśką.
- Wszystkieeeeego najlepeeeszeeegooo – krzyczali od wejścia.
- Dziękuję Andrzejku, Dziękuję Karolkuuu – powiedziała i odbierając prezent ich przytuliła.
- Siema – powiedział Karol i dał mi buziaka w policzek – Ślicznie wyglądasz – powiedział i puścił mi oczko
- Hej i dziękuję – powiedziałam i się wyszczerzyłam.
- Hej Księżniczko – powiedział Andrzej i pocałował mnie w usta. – Śliczna księżniczko – powiedział lustrując mnie od góry do dołu
- Hej Księciu – zaśmiałam się – Dziękuję – uśmiechnęłam się szeroko. Chwilę później przybył Fabian.
- Hej Paula – powiedział po złożeniu życzeń i przekazaniu prezentu Adze.
- Hej – powiedziałam, a on dał mi buziaka w policzek. Później przyjechali Krzysiek z Iwoną i Piotrek, ściskałam ich chyba z 20 minut, potem 3 przyjaciółki Agnieszki, No i 15 minut później przyszli Bartek z Aśką. Przywitali się ze wszystkimi po złożeniu życzeń. Bartek podszedł do mnie
- Hej – powiedział i dał mi buziaka w policzek ale znacznie za blisko ust był ten „policzek”
- Hej – uśmiechnęłam się.
- Hej Paula – powiedziała z oczami które jakby miały mnie przepraszać.
- Hej Aśka – pocałowałam ją energicznie w policzek – Jak tam się czujesz? – zapytałam i spojrzałam na jej brzuch. No ta to jest już 8 miesiąc…
- A dobrze – uśmiechnęła się lekko. – 8 miesiąc – powiedziała.
- Wiem, wiem – uśmiechnęłam się i siedliśmy na swoje miejsca. Po dwóch godzinach zaczęło się robić nudno. Jakoś źle się czułam jak Aśka mówiła wszystko o ciąży. Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać insta, a że Andrzej był koło mnie to oglądał ze mną. Potem rysowałam na szkicowniku w telefonie, a on co chwile pakował mi ręce w ekran. Co chwilę się uśmiechaliśmy. Nagle dostałam sms. Zobaczyłam nadawca BARTEK.
Możemy porozmawiać?
Siedział naprzeciwko mnie. Spojrzałam mu w oczy i pokręciłam głową na znak nie.

- Wiecie co no bo my to idziemy hmm jeszcze nie wiem gdzie, ale za godzinę będziemy ok.? – zapytał Andrzej i złapał mnie za rękę
- Spoko – powiedzieli razem uśmiechnięci Ziomek i Aga. Pociągnął mnie za rękę tak że aż wstałam i zaraz znalazłam się przy drzwiach. Ubrałam buty i kurtkę. Wyszliśmy i poszliśmy na spacer. W parku siedliśmy na ławce, ja o to poprosiłam
- Andrzeeej – zaczęłam ale mi przerwał
- Spróbujemy? – zapytał pewny siebie a ja się zaśmiałam
- Chciałam zapytać co jest między nami – uśmiechnęłam się
- Spróbujemy? – zapytał jeszcze raz.

7 komentarzy:

  1. Wiesz to doskonale, ale powiem to, masz mega talent. To jest takie super, że chce się więcej i więcej :) No i jest i Aga :)
    Genialna jesteś naprawdę, zazdroszczę Ci.
    Pozdrowionka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden talent, zwykłe wypociny :)
      Jest Aga jest :)
      Nie ma czego zazdrościć, kochana, naprawdę! :*
      Pozdrawiam również! :*

      Usuń
    2. Nie bądź taka samokrytyczna:)
      Uwierz w swój talent

      Usuń
  2. No właśnie nadrabiam, nadrabiam i oczom własnym nie wierzę. Wronko ja Cię uwielbiam, ale jako przyjaciela Pauli! Tylko i wyłącznie! Wspaniały rozdział, te pozostałe również ;> powtarzałam Ci to już milion500sto900 razy, ale chyba powtórzę Ci to poraz milion500sto901 Paula+Bartek, a nie Paula+Wronka!! Ja "wierna" czytelniczka Aleksandra Kaaaaa..... czekam na reaktywację związku Pauli i Kurka! ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ ja wiem, wiem, wiem! Naprawdę pamiętam! Naprawdę ujmę Twoją prośbę i spojrzenie na to opowiadanie pod uwagę! Naprawdę! Obiecuję! Tylko nie bij! :D Dziękuję bardzo za miłe słowa! :* Zapraszam jutro na nowy :)

      Usuń