Takie krótkie streszczenie. :)

Co byś zrobiła gdybyś dostała propozycję zagrania w SMS w Sosnowcu i zamieszkania 400 km od swojego domu, razem z Łukaszem i Agnieszką Żygadło? Zgodziłabyś się opuścić swoją rodzinę, przyjaciółkę, chłopaka? Paulina podejmuje decyzję. Opuszcza swój dom rodzinny, by szkolić się na siatkarkę. Jest rozgrywającą. Praktycznie wszystkie zawodniczki z innych klubów ją lubią. Uwielbia zawierać nowe znajomości. Wydaje się, że przez pewien czas, ma idealne życie tu, w Sosnowcu. Jednak później ono się psuje. Czy Paulina będzie szczęśliwa? A może jej szczęście ograniczy się tylko do postępów w siatkówce? Przekonacie się same!
Serdecznie zapraszam do czytania opowiadania. Mam nadzieję, że się spodoba.

niedziela, 15 grudnia 2013

21. Wiek to tylko liczba..

 …i wtedy straciłam grunt pod nogami
- Gratulacje! – krzyknął Bartek, który właśnie podniósł mnie tak wysoko, że zakręciło mi się w głowie.
- Dziękiii – powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek
- Ja wiedziałem, że dostaniesz się, ale że z rocznikiem starszym łuhuhu. – powiedział Ziomek i mnie przytulił – Gratulacje – zaśmiał się
- Ale Ty taka wielka na Libero? – zapytał Bartek.
- Tak są dziewczyny po 190 – zaśmiałam się
- Oj a ty tylko 7 cm niższa jesteś! – stanął przede mną
- Też kc, jedziemy dalej, bo chce już Zuzie!! – krzyknęłam
- Poczekajcie chwilę idę do sklepu – powiedział Fabian
- Pójdę z Tobą – odparł Ziomek i zniknęli.
- Boże jestem taka zjarana, że nic mi tego nie zepsuje! – powiedziałam i siadłam na masce samochodu
- Ej, a jak przyjdzie Ci płacić za wgniecioną maskę? – zapytał i podobnie jak kiedyś Fabian oparł ręce obok moich ud.
- Co Ty… Wujek nawet nie zobaczy – powiedziałam i przybliżyłam się do niego
- Taka ładna, a taka głupia – powiedział
- I tak mnie wszyscy kochają – zaśmiałam się i popatrzyłam w niebo.
- No jasne – przybliżył się – Ja najbardziej
- Bartek, co chcesz przez to powiedzieć? – zapytałam poważniej
- Że mi się podobasz? – pół oznajmił
- Bartuś przypominam Ci, że jesteś 5 lat ode mnie starszy – uśmiechnęłam się.
- Wiek to tylko liczba, czyż nie tak mówiłaś niedawno? – zapytał troszkę smutniej
- Ale jejku, jednak jest ta różnica, potem powiesz, że jestem młoda i że potrzebujesz starszej dziewczyny, pomyślałeś może jaką sobie opinię zrobisz? Jesteś osobą publiczną, powinieneś dawać przykład nastolatką, więc nie mów, że Ty 21 letni słynny siatkarz, chcesz być z taką 16 letnią gówniarą która jest w 1 liceum…
- Ale Paula, to jest tylko 5 lat, rozumiem 10 lat ale 5? To jest bardzo mało, no nie powiesz, że Ci się nie podobam no nie? – zapytał
- Podobasz Bartuś, ale no kurde..
- Nie zrobię tak jak Fabian – powiedział
- Skąd Ty kurde wiesz o Fabianie? – zapytałam
- Powiedział mi że jest z pewną dziewczyną, ale wrócił do byłej, domyśliłem się że to Ty, a upewniłem na pewno jak nawet Ci nie pogratulował.
- Ta właśnie…
- No Paulina, podobasz mi się – powiedział
- I co z Tego tytułu? – zaśmiałam się – dużo chłopców mi to mówi, bo w sumie to jestem ładna nie?
- I to cholernie, no chcesz być moją dziewczyną?
- Musze to przemyśleć, czy chce się w takie coś pakować, no pomyśl, ja niepełnoletnia z dorosłym siatkarzem..
- Wiesz za rok i 3 miesiące będziesz pełnoletnia..
- Ta… 2 stycznia skończę 17 lat…
- Widzisz to już tylko 4 lata – zaśmiał się
- Ale to że ja się starzeje nie znaczy że Ty stoisz w miejscu – zaśmiałam się.
- Ale ja mam urodziny 29 sierpnia dopiero 21 lat skończę, ty jesteś ze stycznia to prawie jakbyś była tylko o 4 lata młodsza – powiedział i się przybliżył – dobra to się zastanów jutro po sparingu mi powiesz – powiedział i dał mi buziaka w policzek.
- Wsiadamy i jedziemy! – krzyknął wujek.
- Myślałam że już nie wrócicie.
- Najwyżej  by Cię Bartek zawiózł na miejsce – zaśmiał się
- Ej teraz nadrabiamy, mamy jeszcze 2 godziny drogi, a pół godziny na stacji staliśmy. Jedziemy!! – krzyknęłam i zaraz odjechaliśmy.
Kiedy byliśmy pod moim domem, grzecznie podziękowałam, wysiadłam biorąc moją walizkę i przybyłam do domu. Czekało już na mnie tam 10 osób. Mama, Brat, Zunia, Mateusz (Zuzy brat), Mariusz (O.o), Mateusz, Dominik, Kacper, Karolina i Kasia.
- Siemaaaaaa – krzyknęłam i zostałam oblężona przez wszystkich. Posiedzieli, poopowiadałam im jak tam jest, aż w końcu zostałam tylko z Zunia.
- Dobra to teraz mów jak tam z Fabianem – powiedziała, gdy leżałyśmy już na kanapie w moim pokoju.
- Z Fabianem.. hym dupa, jedna wielka.. Wrócił do byłej. Za to Bartek mnie dzisiaj poprosił, ale nie wiem co zrobić, bo przecież on jest o 5 lat starszy!
- Boże dziewczyno! Ty jesteś wielką szczęściarą i jeszcze nie wiesz co zrobić? – zapytała i walnęła mnie poduszką.
- No co? Pomyśl co będzie w gazetach „Bartek Kurek ze swoją o 5 lat młodszą dziewczyną” – zacytowałam – no wyobraź to sobie. Z Fabianem okeejj… 2 lata niecałe bo ja jestem ze stycznia a on z czerwca..
- Idź Ty głupia! Co inni napiszą, co inni powiedzą.. wracaj dawna Paulina co jej to nie interesowało! Heloooł! – I tak zleciał nam cały wieczór i noc… Po drodze jeszcze dzwonili chłopcy, żebyśmy z Zunią przyszły na sparing. Zgodziłyśmy się. Już mamy cały plan jutrzejszego dnia… O 11 sparing, po sparingu zakupy w naszej galerii, potem posiedzimy we czwórke ja, Zuza i nasi bracia i pooglądamy coś a o 19 wyjeżdża..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz