Takie krótkie streszczenie. :)

Co byś zrobiła gdybyś dostała propozycję zagrania w SMS w Sosnowcu i zamieszkania 400 km od swojego domu, razem z Łukaszem i Agnieszką Żygadło? Zgodziłabyś się opuścić swoją rodzinę, przyjaciółkę, chłopaka? Paulina podejmuje decyzję. Opuszcza swój dom rodzinny, by szkolić się na siatkarkę. Jest rozgrywającą. Praktycznie wszystkie zawodniczki z innych klubów ją lubią. Uwielbia zawierać nowe znajomości. Wydaje się, że przez pewien czas, ma idealne życie tu, w Sosnowcu. Jednak później ono się psuje. Czy Paulina będzie szczęśliwa? A może jej szczęście ograniczy się tylko do postępów w siatkówce? Przekonacie się same!
Serdecznie zapraszam do czytania opowiadania. Mam nadzieję, że się spodoba.

niedziela, 13 lipca 2014

87. Tak, kocham Cię.

 Zgodzić się czy nie? Oto jest pytanie.. Nie myśląc za dużo pokręciłam przecząco głową.
- Nie. – powiedziałam i po policzku poleciała mi łza. – W ogóle to, mnie tu nie ma. Żyjcie tutaj tak, jakby mnie nie było ok.? – zapytałam i otarłam łzę.
- Nawet ja? – odezwał się Igła.
- Ty to wyjatek – powiedziałam i poszłam weszłam do stołówki. Wow byłam 2! Ale gdzie Kaśka? Spojrzałam za drzwi stołówki. Stała i gadała z Andrzejem. Tak bardzo ją kocham. Najlepsza koleżanka ever! Po zjedzonym śniadaniu poszłam do pokoju. Potem na trening. Ubrałam się w dres, założyłam skarpetki i klapki. Japonki. A co, nie będę przemęczać nóg w butach. Szłam tak, gdy nagle usłyszałam śmiechy.
- Stylowo! – krzyknął za mną Pit.
- Wiadomo – odkrzyknęłam nie odwracając się. Wiedziałam, że za mną idą wszyscy siatkarze. Oni mają teraz siłkę. Skręciłam i wpadłam na kogoś.
- O a tu jest nasza siatkareczka, Paulina. Paula powiedz widzą dzieńdobry – mówił Igła kierując na mnie kamerą.
- Witam, witam – uśmiechnąłam się – Ale nie nagrywaj mnie, za brzydka na Igła Szyte – powiedziałam
- Chyba za ładna! – krzyknął z boku Winiar. Pokręciłam głową z uśmiechem i odeszłam. Po treningu, ścigałam się z Kasią, kto pierwszy się myje i wygrywając zajęłam łazienkę. Po 20 minutach wyszłam z łazienki, a do niej na szybkości weszła Kaśka. Nagle ktoś zapukał do drzwi. W myślach błagałam, żeby to nie był żaden siatkarz. Otworzyłam drzwi. Siatkarz.
- Rozpieszczasz swoich fanów tą kamerą – powiedziałam, gdy zobaczyłam Igłę z kamerą w dłoni.
- A to właśnie nasza Paulinka. Tak właśnie mieszka. Tu jest jej łóżko, tu jest łóżko Kasi, tu jest ich bałagan ubraniowy – pokazał na krzesło pełne czystych koszulek jeszcze w folijkach, tych czerwonych z napisem Polska. – A tu, łooo A tutaj mają żelki – pokazał na złote misie haribo leżące pod łożkiem.
- Jak Ty to wychaczyłeś? – zapytałam zdziwiona
- Wzrok żelkożercy – skwitował – Ale jak trener się dowie…
- Nie dowie się – przerwałam mu. Przekręcił kamerę na siebie.
- No dobra, nie dowie się. – i wyłączył kamerę. – Jak tam pięknoto? – zapytał i siadł na łóżku.
- Mów co chcesz – zmrużyłam oczy.
- Za 10 minut idziesz na spacer. – uśmiechnął się. – Taki 10 minutowy.
- Że niby z kim? – zapytałam
- Niespodziankaaa – oznajmił i rozkładając ręce zaczął nimi robić dziwne ruchy, jakby wkręcał żarówki, czy coś w tym stylu.
- Igła błagam Cię. – westchnęłam i rzuciłam się na łóżko.
- No co? – zaczął mnie łaskotać.
- Nie wkurwiaj mnie. – przekręciłam się na plecy.
- Paskuda jedna – skwitował.
- Ty nie lepszy – pokazałam mu język. – Nie idę z żadnym siatkarzem na spacer. ŻADNYM. – przeliterowałam mu ostatnie słowo.
- Nawet ze mną i Ziomkiem? – zasmucił się.
- No dobra to z Wami mogę iść. – powiedziałam.
- To za 10 minut na dole. – powiedział – na dworze, już będziemy - wyszedł. Wstałam i podeszłam do szafy. Gdy już wybrałam w czym idę. Ubrałam się w to i zeszłam na dół. Poszłam do trenera, powiedziałam, że idę się przejść. Zgodził się. Poszłam przed ośrodek, ale zamiast zobaczyć Igłę i Ziomka, zobaczyłam Bartka. Pokręciłam głową i odwracając się, chciałam wejść do środka.
- Jak pójdziesz dostaniesz prezent. – zjawił się przedemną Igła.
- Jaki? – zapytałam.
- Oryginalny, niezastąpiony, genialny! – powiedział entuzjastycznie.
- No dobra. – westchnęłam i poszłam w stronę Bartka. – Nie, miałam się z wami nie kontaktować – westchnęłam i chciałam wrócić.
- Chodź. – złapał mnie za rękę i troszkę pociągnął za sobą. Spojrzał na mnie i obkręcił mnie wokół swojej ręki, jak w tańcu i póścił moją rękę. – Ślicznie wyglądasz.
- Dziękuję – zaśmiałam się – ale to nic nadzwyczajnego, spodnie, bluzka i buty.
- Nawet jak byś założyła worek to byś ładnie wyglądała.
- Jasne, jasne – zaśmiałam się.
Szliśmy chwilę w ciszy. Nagle siadł na ławce. Widząc to, też siadłam.
- Chciałbym, żebyś była szczęśliwa, żebyś się uśmiechała. – powiedział – Co mogę zrobić?
- Chyba nic. – westchnęłam. – Chciałam odciąć się tutaj od Was wszystkich, ale widzę, że nie mogę, bo to jest dla Was za dużo.
- To nie tak. – powiedział szybko. – Po prostu martwię się. Niby miało Ci być lepiej, ale Ty nawet grając się nie uśmiechasz. – powiedział.
- Za góra tydzień mi minie, naprawdę – uśmiechnęłam się lekko.
- Nie może już teraz? Może powinnaś z nim porozmawiać, może jak go wysłuchasz i przyjmiesz przeprosiny, może będzie Ci lepiej? Byłaś szczęśliwsza, będąc z nim, może powiniście do siebie wrócić? – zapytał
- Serio jesteś za tym, żebym do niego wróciła? – zdziwiłam się.
- Jeżeli dzięki temu, będzie Ci lepiej, będziesz szczęśliwa, to tak. Jak się kogoś kocha, to się chce tylko i wyłącznie szczęścia tej osoby. – uśmiechnął się lekko.
- Kochasz mnie? – zapytałam zdziwiona. Coraz bardziej mnie zadziwia.
- Tak, kocham Cię, nigdy nie przestałem. – powiedział. – I nigdy nie przestanę. – stwierdził. Spojrzałam na niego. Chyba mówił na serio.
- Przecież ja.. Ja Ci dużo złego wyrządziłam. To znaczy, no bo, nie chciałam z Tobą rozmawiać, nie chciałam Cię wysłuchać, przekreśliłam Cię, gdy się dowiedziałam o jej ciąży, potem jak się okazało, że to nie Twoje dziecko, to nie chciałam do Ciebie wrócić… - Chciałam wyliczać dalej ale mi przerwał.
- To się nie liczy – stwierdził. – To się wyniosło z danej sytuacji, nie mogłaś 4 miesiące czekać na mnie i myśleć, że może jednak, to nie będzie moje dziecko.
- Wracamy już? – zapytałam.
- Jeżeli chcesz, to czemu nie – powiedział wstając. Szliśmy chwilę. Poczułam, że chciałabym się teraz do kogoś przytulić. Spojrzałam na Bartka. Chyba wiedział o co chodzi, bo od razu mnie przytulił.
- Dziękuję – powiedziałam.
- Nie masz za co. – odparł. Wróciliśmy do środka. – Porozmawiaj z nim. – puścił mi oczko i każdy rozszedł się w swoją stronę.

Porozmawiaj z nim, porozmawiaj z nim, porozmawiaj z nim.. Porozmawiać z nim? Znów to samo pytanie..
-----------------
Jednak, udało mi się dodać coś przez 20. :) Trener się zgodził, że jak ktoś mieszka blisko, to jak bardzo chce, może wyskoczyć na 2 godzinki do domu, odrazu pomyślałam o dodaniu rozdziału, a że mieszkam blisko, to mama po mnie przyjechała i takim sposobem mamy 87 :)
Przepraszam za tak długą nieobecność :(
Mam zgrupowanie i nie mam jak wziąć tam laptopa, na którym są wszystkie rozdziały, pozatym 3 treningi dziennie + posiłki i jakieś tam dodatkowe rzeczy, typu spacery poobiednie. Jestem strasznie zmęczona, a jeszcze czekają mnie takie 7 dni.
Przepraszam jeszcze raz, następny 20 lipca :*

8 komentarzy:

  1. Chyba Paulina powinna porozmawiać z Wronką. ;) Nie wiem dlaczego ale myślę że bardziej pasuje do Bartka. ;) Takie tylko moje przemyślenia. ;) I po tym co Bartek jej wyznał nie powinni być razem. Bo chyba Paula nadal coś do niego czuję. ;) A Ty trenuj trenuj i pamiętaj że my tutaj czekamy na Cb bardzo. ;) :* Pozdrawiam. :) /Igła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinna porozmawiać ale nie wracać. ;) / Igła.

      Usuń
    2. Dziękuję za swoją ocenę j wizję na tego bloga :* trenuje trenuje i ciągle o was pamiętam :* również pozdrawiam :* z anonima bo z telefonu ;)

      Usuń
    3. Proszę bardzo. :* Ale to już Ty decydujesz co się stanie w następnym (następnych ) rozdziałach. ;) Życzę powodzenia na turnieju. ;) A kadra jakiego województwa? ;) /Igła.

      Usuń
    4. Mazowieckie :)

      Usuń
    5. A ja na przykład wracam z kadry śląska xdede /me

      Usuń
  2. Przepraszam, że zapytam ale na jakim zgrupowaniu bo jestem trochę nie w temacie ;/ ;* A rozdział świetny jak zawsze.
    Pozdrawiam i do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kadra województwa :) jutro jedziemy na bardzo ważny turniej do Spaly ;))) dziękuję i do następnego :* z anonima bo z telefonu :*

      Usuń